Zgodnie z mitologią Polinezyjczyków, wyspa Bora Bora określana jest mianem „Mai te pora” – co znaczy dosłownie, ni mniej ni więcej, jak stworzona przez bogów. (trzeba przyznać że coś jest na rzeczy, bo którzy inny mógłby stworzyć tak okazałe piękno).
Mało kto wie również, że w tradycji polinezyjskiej wysepka Bora Bora przez duży szmat czasu w swoim okresie rządzona była wyłącznie przez…Kobiety, nie przez mężczyzn. (a więc kompletne przeciwieństwo w odniesieniu do kultury zachodniej białego człowieka)
Wyspa ta jest najczęstszym, zaraz po Tahiti miejscem egzotycznym, które młode pary według statystyk wybierają na zawarcie związku małżeńskiego (ślub).
Ślub na Bora Bora to fantastyczne przeżycie. Wprawdzie nie miałem okazji 😉 ale byłem świadkiem jak para z Francji się tam pobierała według lokalnej tradycji. Było pięknie wszystko przystrojone kwiatami, tańce, uśmiechy, pływanie łodzią – nie da się tego opisać, tak różne od naszej kościelnej ceremonii…